Translate

piątek, 2 września 2005

modlitwa


Przerażają mnie wiadomosci z Ameryki.
Pozostaje modlitwa.
Na ile jest jej siła? Tylko Bóg wie.

kokon


Cóż nie powinnam narzekać, ale jakoś ostatnio straciłam , może gdzieś zgubiłam sens i motywację do życia... żyję, oddycham i nic więcej. To prawdopodobnie dołek i "czkawka" po kolejnych urodzinach po których mimowolnie przychodzą chwile zadumy nad tym co minęło. I chyba coś mi to życie przeciekło bezowocnie, bez miłości,bez męża, dzieci,domu, nadziei...


Mam wrażenie, że jestem w przezroczystym kokonie wśród tłumu ludzi. Okropne uczucie.