Translate

poniedziałek, 30 lipca 2007

A czas płynie jak rzeka

No właśnie... czas płynie i się nie zatrzymuje . A tu tyle już sie wydarzyło. Była podróż do Fatimy, były już rekolekcje w Gorcach ...

Podróż do Fatimy była niezwykła.

Przede wszystkim miała dla mnie bardzo duże znaczenie religijne

- chciałam podziękować Matce Bożej za opiekę podczas pobytu w Brazylii ( bo wierzę że była ze mną i opiekowała się mną w bardzo szczególny sposób). Tyle było niezwykłych sytuacji,osób które mi pomagały i szczęśliwie przeżyte operacje.

Cały rok w Rio przeżyłam bez ani jednego napadu. Poruszałam się sama autobusami, metrem. Doświadczyłam pomocy od tak wielu osób. Wiele by tu mówić.


Zatem za to wszystko, tych ludzi, tą całą wyprawę jechałam podziękować Matce Bożej Fatimskiej.


Po drodze do tego sanktuarium odwiedziliśmy inne sanktuaria i kilka miejscowości.