Translate

czwartek, 23 sierpnia 2007

czas miniony - nie stracony



AVIGNON



-to była pierwsza miejscowość do której zajechaliśmy .


Awinion (fr. Avignon), miasto na południu Francji ( w regionie Prowansja-Alpy- Wybrzeże Lazurowe, w departamencie Vaculuse), na lewym brzegu Rodanu.


Roczęliśmy od oglądania mostu , a po wejściu na mury- panoramy miasta. Z mostu wybudowanego w latach 1171-1185 o długości 900 m zostały tylko 4 przęsła i romańska kaplica, resztę zniszczyły liczne powodzie.


Od roku 1309 Awinion stał się siedzibą papieży. W latach 1378-1408 w Awinionie rezydowali antypapieże. W roku 1348 Papież Klemens VI kupił tę posiadłość od królowej Joanny I Sycylijskiej za 80 tys. złotych guldenów i była w rękach papiestwa do roku 1791. Podczas Rewolucji Francuskiej została włączona do Francji. Papieże, którzy rezydowali w Awinionie:
Klemens V Jan XXII Benedykt XII Klemens VI Innocenty VI Urban V Grzegorz XI .



Imponująca budowla z XIV wieku w stylu gotyckim - Pałac Papieski (Palais des Papes) w przeszłości był siedzibą papieży.





Potężna, zbudowana z białego kamienia warownia jest najwiekszą gotycką budowlą w Europie (powierzchnia 15 tys. m2). W kompleksie na Rocher des Doms znajduje się obok tzw. Mały Pałac (Petit Palais), zamieszkiwany niegdyś przez kardynałów. Inne ważne budowle to romańska katedra z freskami Simone Martiniego, Ramparts oraz most Pont St-Benézet. Cały kompleks o znacznej wartości historycznej został w 1995 roku wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

poniedziałek, 30 lipca 2007

A czas płynie jak rzeka

No właśnie... czas płynie i się nie zatrzymuje . A tu tyle już sie wydarzyło. Była podróż do Fatimy, były już rekolekcje w Gorcach ...

Podróż do Fatimy była niezwykła.

Przede wszystkim miała dla mnie bardzo duże znaczenie religijne

- chciałam podziękować Matce Bożej za opiekę podczas pobytu w Brazylii ( bo wierzę że była ze mną i opiekowała się mną w bardzo szczególny sposób). Tyle było niezwykłych sytuacji,osób które mi pomagały i szczęśliwie przeżyte operacje.

Cały rok w Rio przeżyłam bez ani jednego napadu. Poruszałam się sama autobusami, metrem. Doświadczyłam pomocy od tak wielu osób. Wiele by tu mówić.


Zatem za to wszystko, tych ludzi, tą całą wyprawę jechałam podziękować Matce Bożej Fatimskiej.


Po drodze do tego sanktuarium odwiedziliśmy inne sanktuaria i kilka miejscowości.



piątek, 12 stycznia 2007

Fotki




Kuzynka przysłała mi cudowne fotki ze swoimi dziećmi. To najłodsze ma 2 tygodnie, Magdzia 2 latka , a Maciuś cztery.

poniedziałek, 1 stycznia 2007