Translate

niedziela, 11 stycznia 2015

Brak dziecka to brak miłości a brak miłości to śmierć duszy...
Coś w tym jest...
Dzieci to drugie dzieciństwo osoby dorosłej. To świat bajkowych przygód, śmiechu po same niebo, to radość z deszczu i kałuży , zabawa w chowanego choć widać czuprynę spod  stołu...
 Powrót do przeszłości ,gdy świat był piękny i kolorowy.
Kto nie ma dzieci ten nie ma możliwości tej "podróży w czasie"...
Mnie ten czas ominął, przemknął gdzieś obok -przegapiłam go...
Pretensje- do kogo? -losu? -siebie? -Boga? Nie wiem...
Życie mi uciekło jak autobus; z tą różnicą, że- drugi nie przyjedzie.
Popędził naprzód i mnie zostawił... Zabrał plany i marzenia...  Został szary pył i ślad kół.
Ot i życie całe!

Brak komentarzy: